Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukarana stacja demontażu pojazdów z Kartuz. Rozszerzył składowisko odpadów bez zezwolenia, wpadł na kontroli PWIOŚ. Ile zapłaci kary?

OPRAC.: KK
Ukarana stacja demontażu pojazdów z Kartuz. Rozszerzył składowisko odpadów bez zezwolenia, wpadł na kontroli PWIOŚ. Ile zapłaci kary?
Ukarana stacja demontażu pojazdów z Kartuz. Rozszerzył składowisko odpadów bez zezwolenia, wpadł na kontroli PWIOŚ. Ile zapłaci kary? PWIOŚ w Gdańsku
W wyniku planowej kontroli stacji demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji, z terenu powiatu kartuskiego, inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku stwierdzili szereg naruszeń przepisów i decyzji z zakresu ochrony środowiska. Ponad 100 tysięcy złotych kary otrzymał przedsiębiorca, który nie stosował się do zezwoleń, które posiadał.

Jak informuje "Dziennik Bałtycki" Radosław Rzepecki, zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, podmiot kontrolowany posiadał wymagane decyzje, w tym decyzję Marszałka Województwa Pomorskiego określającą gospodarkę odpadami, wydaną na prowadzenie tego typu działalności na jednej działce.

Szkopuł polegał na tym, że pozwolenie wydane było właśnie na... jedną działkę.

- Przedsiębiorca zgromadził na terenie kolejnych czterech działek, na które nie posiadał pozwolenia, około 700 pojazdów wycofanych z eksploatacji, odpady oraz części pojazdów - mówi zastępca PWIOŚ Radosław Rzepecki.

Ponadto w trakcie kontroli stwierdzono między innymi:

  • Magazynowanie olejów odpadowych niezgodne z wymaganiami, w tym na nieutwardzonym, nieszczelnym terenie, czy w pojemnikach z narażeniem na warunki atmosferyczne.
  • Brak monitoringu wizyjnego części miejsc magazynowania odpadów,
  • Zbieranie odpadów w postaci tworzyw sztucznych, pianki i gumy oraz zużytych opon bez zezwolenia,
  • Prowadzenie ewidencji odpadów niezgodnie ze stanem rzeczywistym.

Czytaj więcej w serwisie dziennikbaltycki.pl:

Wobec podmiotu odpowiedzialnego w marcu 2024 r. przeprowadzono postępowanie pokontrolne, którego efektem było wymierzenie administracyjnych kar pieniężnych.

Jak informuje Pomorski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, na przedsiębiorcę nałożono następujące kary:

  • 100 000 zł za nieprowadzenie monitoringu wizyjnego miejsc magazynowania odpadów palnych, takich jak opony samochodowe, tworzywa sztuczne, gąbki czy guma (największa z kilku pryzm miała 20 metrów długości, 15 metrów szerokości i 4 metry wysokości).
  • 10 000 zł za magazynowanie olejów odpadowych niezgodnie z przepisami, co polegało na braku zabezpieczenia pojemników przed działaniem czynników atmosferycznych czy też brakiem oznakowania miejsc magazynowania tych odpadów.
  • 20 000 zł za prowadzenie ewidencji odpadów niezgodnie ze stanem rzeczywistym, co polegało między innymi na niewpisywaniu w kartach ewidencji masy i rodzaju odpadów powstałych z demontażu pojazdów.

- Należy zaznaczyć, że wobec podmiotu odpowiedzialnego toczą się kolejne postępowania - dodaje Radosław Rzepecki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kartuzy.naszemiasto.pl Nasze Miasto