Ceremonia nadania imienia Dworcowi Gdańsk Główny
- Mieczysław Jałowiecki był nie tylko wybitnym agronomem, dyplomatą, przedsiębiorcą, pisarzem i malarzem, ale przede wszystkim był dumnym Polakiem. Jego ojcem był Bolesław Jałowiecki, który modernizował kolej na wschodzie, a jego matką Aniela Witkiewicz, najmłodsza siostra Stanisława Witkiewicza. Jego wujami byli zaś Józef Piłsudski i Gabriel Narutowicz - opowiadał o swoim pradziadku Andrzej Jałowiecki podczas uroczystości nadania dworcowi patrona.
Wyboru patrona dokonały Polskie Koleje Państwowe. Przedstawiciele spółki ogłosili to oficjalnie w budynku dworca Gdańsk Główny. To kolejna sylwetka polskiego patrioty uwieczniona w ten sposób przez PKP. W ostatnich latach stało się tak również w Krakowie, gdzie Kraków Główny nosi imię marsz. Józefa Piłsudskiego, a w Bydgoszczy patronem obiektu został Marian Rejewski. W ceremonii uczestniczyli m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz Krzysztof Mamiński, prezes zarządu PKP SA.
ZOBACZ TAKŻE: Praca pomorskiego historyka doceniona. „Lagrowi ludzie” dr. Marcina Owsińskiego z nagrodami
Modernizacja dworca trwała prawie cztery lata. Początkowo prace miały zakończyć się wraz z końcem 2021 roku, ale zostało to zweryfikowane najpierw przez pandemię, a potem przez problemy techniczne. Jak tłumaczono podczas oficjalnego otwarcia, do opóźnienia przyczyniły się również wymagania stawiane przez konserwatora zabytków. Konieczne były do wykonania dodatkowe prace konstrukcyjne.
Ostatecznie gdańszczanie mogli zacząć korzystać z budynku niemalże w pełni od 31 lipca 2023 roku. Inwestycja ta kosztowała przeszło 110 mln zł i była to jednocześnie największa inwestycja realizowana w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023.
Dworzec Gdańsk Główny imienia Mieczysława Jałowieckiego
Zmodernizowany Dworzec Gdańsk Główny, czyli największa inwestycja PKP ostatnich lat, będzie nosił imię człowieka, który zasłużył się zarówno dla naszego kraju, jak i lokalnej społeczności. To kontynuacja trendu Polskich Kolei Państwowych, które podobne zabiegi zastosowały już w Krakowie, Katowicach czy Bydgoszczy. Przy nadawaniu imienia pod uwagę brane są wnioski i prośby lokalnych instytucji.
Mieczysław Jałowiecki był arystokratą, dyplomatą i pierwszym delegatem Rządu Polskiego w Gdańsku. Na stanowisku generalnego delegata Ministerstwa Aprowizacji zajmował się organizacją pomocy żywnościowej dla Polski dostarczanej przez port w Gdańsku ze Stanów Zjednoczonych. Najbardziej wsławił się jednak działaniem konspiracyjnym we współpracy z Rządem Polskim, czyli organizacją wykupu z rąk niemieckich wielu ważnych nieruchomości na terenie miasta. Sporo z tych działek znajdowało się właśnie na półwyspie Westerplatte. Jałowiecki za własne środki wykupował te tereny, by później móc je sprzedać państwu.
- Jego wszechstronne wykształcenie zdobywane w Rosji, Niemczech i w Wielkiej Brytanii sprawiło, że stał się osobą o szerokich horyzontach. To zdecydowanie przyczyniło się do jego późniejszej roli w polskiej historii i szczególnie w Gdańsku. Mieczysław Jałowiecki zyskał uznanie jako generalny delegatury Ministerstwa w Gdańsku jako pierwszy delegat Rządu Polskiego na tym terenie w latach 1019-1920. Wykonał tu niezwykle trudną i w dużym stopniu tajną misję. Jego nieugiętość w dążeniu do zapewnienia transportu towarów humanitarnych do Polski koleją jest godna podziwu. Był również tajnym negocjatorem i strategiem, zakupując kluczowe nieruchomości między innymi na Westerplatte, co przyczyniło się do umocnienia pozycji polskiej w Gdańsku. Duma narodowa, przyzwoitość, odwaga i skuteczność to cechy, które definiowały życie Mieczysława Jałowieckiego - mówi prawnuk Mieczysława Jałowieckiego.
Powrót Jałowieckiego do Gdańska i uhonorowanie
Nowy patron Dworca Gdańsk Główny był członkiem komisji do spraw gdańskich przy polskiej delegacji w trakcie konferencji pokojowej w Paryżu. W 1924 roku został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Po wybuchu II wojny światowej wyjechał do Szkocji. Zmarł w Beckenham pod Londynem 10 marca 1962 roku. Tam też został pochowany, ale to wcale nie koniec jego historii.
ZOBACZ TAKŻE: Kto odpowie za zdewastowanie rezerwatu przyrody w Mechelinkach? Urzędnicy planują wizję lokalną na jego terenie
Jego zapomniany grób odnaleziono na Elmers End Cemetery w Beckenham. Jego wnuk - Andrzej Jałowiecki - z pomocą dyrektora Muzeum II Wojny Światowej prof. Grzegorza Berendta sprowadził szczątki Jałowieckiego i jego żony Zofii do Gdańska. Dzięki temu można było ponownie oddać mu hołd na Cmentarzu Srebrzysko we Wrzeszczu. Uroczystość pogrzebowa miała miejsce 5 grudnia 2022 roku. I teraz - rok już po tej ceremonii i symbolicznym wskrzeszeniu pasmięci o gdańskim działaczu - będzie miał honorowe miejsce na głównym dworcu w mieście.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?