Radny Zdzisław Orzłowski za pośrednictwem przewodniczącego rady złożył dziś interpelację w imieniu mieszkańców:
- Mieszkańcy oczekują od pana burmistrza rzetelnej i szczerej odpowiedzi dotyczącej wysypiska w Nadziejewie, na którym miała powstać instalacja odzysku odpadów drewnopodobnych. Mieszkańcy sołectwa kategorycznie sprzeciwiają się tej inwestycji, dowodem czego było pismo z uzasadnieniem z kwietnia 2020 roku
- Różnego rodzaju historie narosły już w przypadku byłego wysypiska śmieci w Nadziejewie – mówi burmistrz Czarnego Piotr Zabrocki. - Łącznie z tym, że będzie spalarnia. Taka spalarnia nie powstanie i nie ma takiego pomysłu.
Burmistrz przypomina, że kilka lat temu jedna z firm poszukiwała terenów inwestycyjnych na działalność – przeróbkę drewnopochodnych materiałów. Były wówczas wskazane te lokalizacje, które mamy pod inwestycje, a szczególnie tereny po byłych żwirowniach m.in. w okolicach Krzemieniewa, na Brzozowej oraz w kierunku Rzeczenicy. Wskazany był m.in. teren w Nadziejewie. Jednak po pierwszych protestach mieszkańców skierowaliśmy informacje do firmy, że nie jesteśmy zainteresowani wydzierżawieniem terenu ze względu na pojawiające się w pismach argumenty: duży ruch samochodów, niszczenie dróg czy hałas.
Jednak jak mówi burmistrz, na dzień dzisiejszy firma ta nadal upiera się, by wydać jej decyzję środowiskową. - Widzą, że my nie chcemy wydzierżawić terenu. Jednoznacznie chcę powiedzieć, nie będzie zgodny na wydzierżawienie terenu, gdyż jest sprzeciw mieszkańców.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?