- Najprawdopodobniej doszło do bezmyślnego podpalenia - mówi Zbigniew Wełmiński, nadleśniczy Nadleśnictwa Czarne Człuchowskie. - Na razie trudno oszacować straty. W okolicach Międzyborza spaliło się około 40 arów lasu i 4-5 hektarów łąk. W Czarnem spaliło się około 60-80 arów młodnika. Takie pożary to ogromna klęska ekologiczna. Wszystkie stworzenia tam żyjące giną, poza tym jest to ogromne zagrożenie dla ludzi, dla budynków... Pożar w Międzyborzu był przy samych budynkach, stamtąd przeniósł się na łąki, zahaczając o las. Gdyby przekształciło się to w pożar wierzchołkowy, mielibyśmy do czynienia z ogromnymi stratami.
Z pożarami walczyło siedem jednostek straży pożarnej, wóz bojowy nadleśnictwa i trzy samoloty. Służby lotnicze przyleciały z Połczyna-Zdroju i z Zegrza. Zostały wyczarterowane przez lasy do walki z żywiołem.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?