Kobiety miały poznać się w Szanghaju, gdzie Renata K. organizowała wystawę Janusza Trzebiatowskiego, pochodzącego z Chojnic artysty-plastyka. O wystawie, która miała miejsce w pierwszej połowie 2013 roku, informowały wszystkie chojnickie media. O tym wydarzeniu kulturalnym mówiono między innymi podczas konferencji prasowych w chojnickim ratuszu. Kilka lat temu wystawa odbierana była jako promocja Chojnic w Chinach. Chwalono się między innymi relacjami z wystawy w chińskiej telewizji.
Jak wynika z komunikatu Prokuratury Okręgowej w Słupsku, wystawa została zorganizowana za pieniądze uzyskane na inne cele. „Zorganizowanie tej wystawy miało tylko uwiarygodnić zamożność Renaty K., a przede wszystkim jej wypłacalność”.
Czy niezgodne z celem wydatkowanie pieniędzy na zorganizowanie wystawy jest jednym z pobocznych wątków tej sprawy?
- Z aktu oskarżenia to nie wynika – mówi Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Nie potrafię też odpowiedzieć na jaki konkretny cel miały być przeznaczone te pieniądze.
Jak wynika z informacji prokuratury, po przeprowadzeniu kilku rozmów na temat przyszłych inwestycji, w których biznesmenka z Szanghaju miała mieć udziały, mieszkanka gminy Chojnice otrzymała pożyczkę w wysokości 365 tys. euro. Z inwestycji jednak nic nie wyszło, a Renata K. „pieniądze przelane na konto jej matki, przeznaczyła w całości na zaspokojenie swoich potrzeb, wbrew uzgodnieniom zawartej umowy – czytamy w komunikacie prokuratury. - Oczywiście pożyczki w określonym terminie nie zwróciła”.
Renata K. nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Według śledczych jej wyjaśnienia są jednak „niewiarygodne w konfrontacji z zebranym materiałem dowodowym”. Kobiecie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?