ZOBACZ:
Człuchów. Dwuletnia Monika zmarła w szpitalu, wcześniej została z niego odesłana. Rodzice obwiniają lekarkę. Śledztwo prowadzi prokuratura. Za wcześnie mówić o czyjejkolwiek winie - mówi prokurator Tomasz Klukowski.
Przypomnijmy, że dziewczynka zmarła w nocy z soboty na niedzielę. Wcześniej – w sobotę między godz. 14 a 15 jej mama i wujek zgłosili się z dwuletnią Moniką w izbie przyjęć. Mała miała wysypkę i gorączkę. Jak mówi wujek dziewczynki, lekarka zdiagnozowała dziecko nawet nie wstając zza biurka. Stwierdziła ospę i przepisała maść. W nocy stan Moniki się pogorszył, trafiła na oddział pediatryczny, było już jednak za późno na ratunek. Zmarła około 2 w nocy. Rodzice oskarżają o jej śmierć lekarkę, która przyjmowała ich w izbie przyjęć. Śledztwo „z urzędu” wszczęła prokuratura. Jak mówi prokurator rejonowy Tomasz Klukowski, jest za wcześnie żeby mówić o czyjejkolwiek winie. Decydujące powinny być wyniki sekcji zwłok i ewentualnie badania histopatologicznego. Sekcję zaplanowano na jutro (31.10).
CZYTAJ TAKŻE:
DWULETNIA MONIKA ZMARŁA W SZPITALU. WCZEŚNIEJ ZOSTAŁA Z NIEGO ODESŁANA. LEKARKA SRTWIERDZIŁA OSPĘ
Równolegle z postępowaniem w prokuratorzy toczy się wewnętrzne postępowanie wyjaśniające w samym szpitalu.
- Lekarka została odsunięta od pełnienia dyżurów. Do sprawy ma się ustosunkować na piśmie – informuje dyrektor człuchowskiego szpitala Zdzisław Rachubiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?